Z Wrocławia Astra Wraca na tarczy.
Niestety nie udało się naszym siatkarzom podtrzymać dobrej dyspozycji z poprzedniego tygodnia. Koliberki w meczu przeciwko Gwardii Wrocław byli blisko prowadzenia 2:0, jednak po kontrowersyjnej, przegranej końcówce drugiego seta, nie potrafili się zebrać i ulegli gospodarzom 1:3.
Ze sporymi nadziejami, po bardzo dobrym ostatnim spotkaniu przeciwko Chrobremu, jechali do Wrocławia podopieczni trenera Jetona. W całym spotkaniu nie udało się jednak zachować odpowiedniej koncentracji i stabilnej jakości gry co skutkowało wywalczeniem zaledwie jednego seta.
Nowosolanie wygrali partię otwierającą spotkanie 26:24 i bardzo dobrze zaczęli drugą odsłonę. Przez większość drugiego seta narzucali swoje warunki, a gospodarze popełniali własne błędy. Od stanu 23:20 dla Astry coś się zacięło. Koliberki miały okazję wyjść na prowadzenie 24:21, jednak sędzia nieprawidłowo ocenił atak Dawida Witkiewicza odgwizdując aut i przyznając punkt Gwardii. Cała sytuacja mocno wyprowadziła z równowagi przyjezdnych przez co stracili koncentrację. Ostatecznie w tej emocjonującej partii nowosolanie ulegli 24:26. Kolejne dwa sety należały już do wrocławian. Od samego początku sprawiali koliberkom problemy w przyjęciu i zmuszali Astrę do prostej gry. To gwardziści zachowali więcej chłodnej głowy i wygrali kolejno 25:19 oraz 25:21.
KS Gwardia Wrocław 3:1 MKST Astra Nowa Sól (24:26, 26:24, 25:19, 25:21)
MKST Astra Nowa Sól:
Małecki, Witkiewicz, Szubart, Kramer, Jeton, Szymański, Odwarzny (l) oraz Janusz, Ratajczak, Kleinschmidt, Kołodziejczyk, Ad. Zakrzewski
Następny weekend jest wolny dla naszych siatkarzy. Kolejne spotkanie Astra zagra przed własną publicznością. 11 listopada przed własną publicznością koliberki podejmą Bielawiankę Bielawa.