Siatkówka daje mi radość
Patryk Szymański jest najbardziej optymistycznym i pozytywnie nastawionym zawodnikiem Astry. Zawsze uśmiechnięty i pełen emocji podczas każdego meczu. Po spotkaniu z Oławą dał się namówić na krótką rozmowę
Monika Owczarek: Na boisku dawałeś z siebie wszystko. Stale widzieliśmy Cię fruwającego przy siatce. Jaki to był dla Ciebie mecz?
Patryk Szymański: Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. To było ciekawe spotkanie. Oława nie jest łatwym przeciwnikiem. Wiadomo, że zawsze chcemy wygrać. W tym przypadku również zostawiliśmy na boisku dużo serca.
Co według Ciebie musisz poprawić?
Pojawiło się sporo błędów w zagrywce oraz odbiorze i to po obu stronach. W pierwszym secie sami podaliśmy dłoń przeciwnikowi robiąc błędy. Z pewnością muszę popracować, żeby nie mieć do siebie pretensji. Cieszę się z dzisiejszej wygranej.
Zawsze jesteś uśmiechnięty, emanujesz radością życia, jesteś ulubieńcem kibiców, czy to siatkówka tak cię uskrzydla?
Śmiech. Jestem pozytywny, to prawda, ale taki już jestem. Kocham siatkówkę, przeżywam wszystko co robię na boisku. Każdy błąd, nieudana akcja i odwrotnie każda udana akcja, to dla mnie wielkie emocje. Wszystko to ma na mnie wpływ.