Porażka w Głogowie
Niestety z Głogowa nasi siatkarze wracają z pustymi rękoma. Mecz zgodnie z zapowiedzią był niezwykle wyrównany i dostarczył nawet najbardziej wybrednym sympatykom siatkówki ogromnej dawki emocji. Po czterech setach kończących się przewagą dwóch punktów, blisko 2,5h walce, nowosolanie musieli przełknąć gorycz porażki i uznać wyższość gospodarzy. Zespół Astry z pewnością zasłużył przynajmniej na jeden punkt, niestety brakowało bardzo niewiele, a za urodę poszczególnych zagrań punków nie dają.
W mecz lepiej weszli zawodnicy z Nowej Soli kontrolując przebieg spotkania i utrzymując przewagę kilku punktów. Przy stanie 24:21 dla Astry, dzięki bardzo dobrej zagrywce Marcina Brzezińskiego, Chrobry wyrównał stan rywalizacji w pierwszym secie 24:24. W końcówce, przy grze punkt za punkt, ostatecznie to przyjezdni po asie serwisowym Dawida Witkiewicza cieszyli się ze zwycięstwa w inaugurującej partii.
Drugi set ponownie lepiej zaczęli zawodnicy Astry. Jednak od stanu 5:2 dla koliberków ich gra zaczęła falować, siatkarze zaczęli popełniać błędy własne, co skrzętnie wykorzystali głogowianie odskakując na 4 punkty. Po raz kolejny końcówka seta dostarczyła najwięcej emocji. Nowosolanie ze stanu 16:20 zdołali dojść przeciwnika i wyrównać. Przy stanie 23:23 doszło do bardzo kontrowersyjnej sytuacji, gdzie zawodnik z Głogowa zagarnął piłkę zza słupka sędziego głównego, popełniając ewidentny błąd piłki rzuconej. Sędziowie nie odgwizdali nieczystego odbicia, a całą akcję wygrali gospodarze. Zdarzenie mocno rozwścieczyło kolibrów. Po serii protestów żółtą kartkę dostał trener nowosolan. Wyprowadzeni z równowagi siatkarze Astry nie skończyli pierwszej akcji, natomiast zespół z Głogowa wykorzystał kontrę i doprowadził do remisu w meczu 1:1.
Kolejne dwa sety to kontynuacja wyrównanej i dobrej gry z obu stron. Zawodnicy Chrobrego cały czas zagrywali bardzo mocno, będąc w tym elemencie praktycznie nieomylni. Nowosolanie dobrze czytali grę przeciwnika stawiając szczelny, często punktowy blok. W końcówkach trzeciej jak i czwartej partii to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi wygrywając kolejno 26:24, 25:23.
Warto pochwalić niewielką, ale za to bardzo głośną grupę nowosolskich kibiców, którzy przez cały czas wpierali poczynania siatkarzy Astry.
SPS Chrobry Głogów 3- 1 MKST Astra Nowa Sól (26:28, 25:23, 26:24, 25:23)
MKST Astra Nowa Sól:
Ruciński, Witkiewicz, Przybylski, Grześkowiak, Bitner, Zimoń, Odwarzny (L) oraz Janusz, Gajowczyk, Jeton