Astra Nowa Sól przegrała z CUK Anioły Toruń 2:3 (25:23, 21:25, 23:25, 25:23, 12:15) w meczu 30. kolejki PLS 1. Ligi kończącym fazę zasadniczą sezonu 2024/25. Po raz drugi w fazie zasadniczej torunianie okazali się lepsi od nowosolan. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną 3:1 na korzyść drużyny beniaminka. MVP tego starcia został wybrany Łukasz Kalinowski. Dzięki tej wygranej torunianie zapewnili sobie utrzymanie na zapleczu PlusLigi.
Emocje wzięły górę później, bo CUK Anioły Toruń musiały walczyć o każdy punkt z Astrą Nowa Sól, by zapewnić sobie utrzymanie w lidze. Tuż po nich swój mecz miał bowiem rozgrywać jeszcze REA BAS Białystok, który do torunian tracił trzy „oczka”.
W pierwszej odsłonie dzielnie walczyli, a gra toczyła się wyrównanym rytmem. Remis utrzymywał się już od początku – 5:5. Dobrze w ofensywie radzili sobie Mateusz Piotrowski i Piotr Śliwka. To właśnie ta dwójka była bohaterami wymian na siatce. Prowadzenie tego seta punkt za punkt trwało aż do samego końca. Mimo, że gospodarze mieli zapas 23:19, to torunianie zdołali obronić później kilka piłek setowych. Przy stanie 24:23 zagrywkę zepsuł jednak Łukasz Kalinowski.
Przyjezdni wyciągnęli wnioski w kolejnej części spotkania. Trochę też pomogły im błędy własne ekipy z Nowej Soli, która traciła punkty głównie w polu serwisowym. Najpierw Anioły odskoczyły na 8:6, a później zwiększyli różnicę nawet do czterech „oczek”. Nawet Tytus Nowik nie był w stanie odwrócić losów tego seta. Wszystko zakończyło się przy zagrywce Piotrowskiego.
Anioły poszły za ciosem, by zapewnić sobie spokój do końca tego spotkania. Bardzo dobrze wyglądał w ataku Kalinowski. Rozegrał się też Sławomir Stolc, a rywalom ciężko było ich zatrzymać na siatce. Dobry start na 6:4 torunianie pociągnęli dalej. Później do remisu doprowadziły skuteczne ataki Igora Rybaka, ale torunianie ponownie odskoczyli w końcówce na 20:18. Decydujący punkt na wagę utrzymania blokiem zapewnił za to Rafał Brzóstowicz.
Dalsza część tego meczu należała do Astry, której przyszło się już mierzyć z drugą szóstką CUK-u. Świetnie prezentował się przede wszystkim Igor Rybak, który stawał się nieosiągalny dla rywali. Kończył każdą piłkę i choć po drugiej stronie dorównywał mu Jakub Skadorwa, to ekipa z Nowej Soli radziła sobie odrobinę lepiej. Seta numer cztery gospodarze zamknęli wynikiem 25:23, a potem przez większość czasu prowadzili w tie-breaku. W ostatnim momencie przy stanie 11:10 Anioły jednak odwróciły sytuację na swoją korzyść i wygrały mecz po skutecznym ataku Skadorwy.
MVP: Łukasz Kalinowski
Astra Nowa Sól – CUK Anioły Toruń 2:3
(25:23, 21:25, 23:25, 25:23, 12:15)
Składy zespołów:
Astra: Śliwka (19), Laskowski (5), Rybak (25), Rybicki (4), Drzazga (6), Becker (2), Foltynowicz (libero) oraz Wągiel (libero), Woźniak, Nowik (4), Durski i Gawrzydek (3)
Anioły: Brzóstowicz (9), Sternik (4), Surgut (6), Mesa Sandoval (7), Piotrowski (9), Kalinowski (10), Podborączyński (libero) oraz Dorosz (3), Borris (5), Skadorwa (9), Walawender, Grzona (6) i Detmer (libero)
źródło – siatka.org