Koliberki bezsilne w pierwszym domowym meczu

Drugą wygraną w sezonie odnieśli siatkarze MCKiS i obecnie plasują się tuż za GKS-em Katowice. Tym razem na wyjeździe jaworznianie pokonali w trzech setach pokonali Astrę Nowa Sól. Miejscowi w dużej mierze przyczynili się do takiego obrotu sprawy. Siatkarze Astry zaliczyli fatalny występ w polu zagrywki. Sami błędami oddali gościom 17 punktów. To wszystko zamazało obraz pozytywnej postawy w ataku oraz lepszego wyniku w bloku. Statuetka MVP powędrowała do rozgrywającego MCKiS-u Michała Szczechowicza.

W sobotnie popołudnie jako pierwsi na parkiet wybiegli siatkarze z Nowej Soli oraz Jaworzna. Obie drużyny wygrały swoje pierwsze ligowe starcia. Nowosolanie pokonali KPS Siedlce 3:1, a jaworznianie wygrali z PZL LEONARDO Avią 3:1.

– Mamy nadzieję, że pierwsza wygrana w Siedlcach będzie dobrym znakiem przed dalszą częścią sezonu. Jednocześnie liczymy, że kibice licznie przyjdą na ten sobotni mecz. Nie spoczywamy na laurach, tylko w meczu z MCKiS Jaworzno postaramy się zawalczyć o komplet punktów – wyznał Patryk Foltynowicz, kapitan Karton-Pak Astry.

Już od początku partii MCKiS Jaworzno dominował na boisku 7:1. Ręki w ataku nie wstrzymywał Patryk Strzeżek 9:2. Gospodarze robili wszystko co w ich mocy, aby zatrzymać rywali, jednak nieskutecznie 8:16. Bez żadnych niespodzianek w końcówce, podopieczni Dawida Murka pewnie wygrali pierwszą partię do 18.

Kolejny set zaczął się równie dobrze dla przyjezdnych 7:2. Nowosolanie długo pracowali żeby odrobić swoją stratę. Udało im się zniwelować swoją stratę do jednego oczka dopiero w drugiej połowie partii 15:16. Zawodnicy z Jaworzna nie dali się wybić z rytmu gry i dalej pozostawali na niewielkim prowadzeniu 19:18. Dopiero w końcówce, gdy w polu serwisowym pojawił się Strzeżek, drużynie z Jaworzna udało się zbudować bezpieczną przewagę 22:19, która pozwoliła im wygrać kolejnego seta 25:22.

Gra w trzeciej partii do stanu 7:7 toczyła się punkt za punkt. Następnie dwoma punktowymi zagrywkami popisał się Aleksander Maciejewski 9:7. Gospodarzom udało się utrzymać kilkupunktową przewagę przez dalszą część seta 14:11. Jaworznianie nie mieli zamiaru składać broni. Doprowadzili do wyrównania 15:15, a następnie wyszli nawet na prowadzenie 16:15. W końcówce żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na wyższe, niż dwupunktowe prowadzenie. Ostatecznie sobotnie spotkanie asem serwisowym zakończył Mateusz Pietras 25:22.

źródło – pls1liga