Astra przegrywa w Głogowie po wyrównanym meczu

Astra przegrywa w Głogowie po wyrównanym meczu


Duży doping, wiara Koliberków we własne możliwości i równa walka z Chrobrym Głogów – to wszystko dawało nadzieję na wygrane sety w niedzielnym meczu. Niestety, choć przewaga bywała w nich niewielka, ostatecznie to Chrobry wyszedł z meczu zwycięsko

Wygrana siatkarzy Astry Nowa Sól z Chrobrym Głogów 3:1 w pierwszej rundzie sprawiła, że mieliśmy wielkie apetyty na zwycięstwo. Zależało nam, żeby potwierdzić, że wygrana w pierwszej rundzie nie była przypadkiem.

Podczas czwartkowego treningu (4 stycznia) siatkarze Astry zapowiadali walkę, nie kryli woli zwycięstwa. – Trzeba pamiętać, że Chrobry też chce wygrać. Chcą też udowodnić, że są mocną drużyną i zrewanżować się za pierwszą rundę – przyznawał Przemysław Jeton, trener Astry.

Mecz został rozegrany w minioną niedzielę. Stawiła się duża, jak na rozgrywki wyjazdowe, grupa nowosolskich kibiców. W pierwszym secie od razu mocno wszedł w mecz Chrobry Głogów, zyskując kilkupunktową przewagę. Siatkarze Astry bardzo dzielnie walczyli, systematycznie niwelując początkową przewagę. Mocna zagrywka siatkarzy Chrobrego i silna konsekwentna gra sprawiała, że Koliberki nie były w stanie ich przegonić, choć przez większość seta przewaga była zaledwie dwupunktowa. Na ostatniej prostej głogowianie znowu przycisnęli mocniej wygrywając ostatecznie 25:20.

W drugim secie zaczęliśmy bardzo odważnie i pewnie. Pierwsze minuty były wyrównane, gra toczyła się punkt za punkt. Ale już od piątego oczka Chrobry zaczął wysuwać się na prowadzenie.

Równowaga i stabilne rozgrywanie piłki przez siatkarzy Chrobrego w ofensywie – to sprawiało, że drużyna przeciwnika nam czmychnęła. W połowie seta  Astra złapała drugi oddech i przegrywaliśmy już tylko 15:14. Niestety, w drugiej połowie drugiej partii ponownie przewaga przeciwnika była dwu- lub trzypunktowa. Ostatecznie przegraliśmy tę partię 25:23.

Koliberki dostały wiatru w żagle. Trzeciego seta rozpoczęli odważniej, z nadzieją, że nie wszystko stracone.

Od pierwszych piłek prowadzili, ale niestety nie trwało to zbyt długo. Chrobry odrobił kilka punktów straty i zaczął prowadzić. Przez moment wyglądało na to, że podopiecznym trenera Przemysława Jetona, Koliberkom przecież, opadły skrzydła. Jednak doświadczenie starszych i bardziej ogranych zawodników Chrobrego odebrało wolę walki tylko na chwilę. Potem wróciła energia i ponownie Astra  doprowadziła do remisu 15:15. Nowosolscy kibice dawali z siebie wszystko. Ponownie grano punkt za punkt. Niestety, przy 19. punkcie to Chrobry włączył piąty bieg i wygrał ostatecznie 25:20. Tym samym Chrobry wygrał z Astrą 3:0.

– Byliśmy bardzo zdeterminowani i bardzo zależało nam na wygranej. We wszystkich setach gra była bardzo wyrównana. Jednak momentami Chrobry okazywał się minimalnie lepszy od nas, zwłaszcza na zagrywce. W decydujących momentach meczu górę wzięło przede wszystkim doświadczenie głogowian. Bardzo dziękuję chłopakom za walkę i serducho włożone w mecz – skomentował bezpośrednio po meczu trener Jeton. Jednocześnie podkreśla, że bardzo dziękuje za doping licznie przybyłym z Nowej Soli kibicom: – Pełne trybuny naszych przyjaciół dodają mocy.

Kolejny mecz Astry Nowa Sól już w najbliższą sobotę z Sobieskim Żagań, niestety znowu na wyjeździe.