Faworyt wygrał w Nowej Soli
MKST Astra Nowa Sól, na inaugurację sezonu 2024/2025 uległa wicemistrzowi poprzednich rozgrywek 1 ligi 1:3 (21:25, 25:22, 21:25, 26:28). MVP spotkania został wybrany Bartosz Kowalczyk, były zawodnik nowosolskich koliberków.
Goście są uważani za jednego z głównych kandydatów do zwycięstwa w całej rywalizacji. W pierwszej partii spotkania gospodarze mieli problem z przyjęciem serwisów Szymona Berezy 0:3 oraz Bartłomieja Zawalskiego 2:9. Niestety nowosolanie w pierwszej części tego meczu popełniali wiele prostych błędów. Dopiero w połowie partii udało się im zmniejszyć dystans, w pewnym momencie na tablicy wyników była tylko dwupunktowa przewaga BBTS. Z dobrej strony pokazał się Michał Gawrzydek, który zmienił Ernesta Kaciczak. Końcówka jecnak należała już do bielszczan, a seta udanym atakiem zakończył Kamil Dębski 25:21.
Podopieczni Konrada Copa nie mieli zamiaru składać broni. Na druga partię wyszli z nową motywacją. Do stanu 11:11 obie drużyny grały równo. Następnie na prowadzenie wyszli bielszczanie. Pewnie punktował Dębski 15:12. Po stronie MKST Astry z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Tytus Nowik i Piotr Śliwka 20:20. Końcówka była zacięta i wyrównana. Tym razem na swoją stronę rozstrzygnęli ją gospodarze 25:22.
BBTS trzeciego seta zaczął z nową energią. Dość szybko wyszedł na prowadzenie 4:1. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Pietruczuk. Nowosolanie doprowadzili do remisu 5:5. Praktycznie do końca toczyła się dość równa gra niemal punkt za punkt. W końcówce ciężar gry na swoje barki po stronie BBTS-u wziął Kowalczyk. Dobrze serwował i popisał się udanymi kontratakami. Tę partię skutecznym atakiem zakończył Pietruczuk 25:21. Warto zaznaczyć skuteczną zmianę Igora Rybaka, który swoją skuteczną grą w ataku trzymał Astrę w ofensywie.
Podrażnieni takim rozstrzygnięciem seta nowosolanie mocno weszli w czwartą partię. Po ataku Rybaka interweniował trener Kapelus (8:4). Dobra gra duetu Dębski/Kowalczyk pozwoliła BBTS-owi ponownie w tym meczu doprowadzić do remisu (10:10). Kolejne akcje toczyły się punkt za punkt. Żaden z zespołów nie potrafił zbudować wyraźnej przewagi. Po ataku Dębskiego BBTS miał piłkę meczową, ale Rybak obronił ją (24:24). W walce na przewagi więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, wygrywając za sprawą szczelnych bloków. Obie drużyny w tym meczu regularnie blokowały. Astra zdobyła tym elementem 11 punktów a BBTS – 10.
MKST Astra Nowa Sól – BBTS Bielsko-Biała 1:3
(21:25, 25:22, 21:25, 26:28)
Składy zespołów:
Astra: Biliński (6), Nowik (10), Śliwka (17), Drzazga (4), Kaciczak (1), Laskowski (7), Foltynowicz (libero) oraz Becker, Woźniak, Rybak (12) i Gawrzydek (8)
BBTS: Zawalski M. (8), Dębski (15), Zawalski B. (13), Pietruczuk (8), Bereza (1), Kowalczyk (23), Biniek (libero) oraz Chmielewski (libero), Lubaczewski, Siek, Janus, Szwed (3) i Kuts (1)