Podopieczni trenera Andrzeja Krzyśko przegrywali już 2:0 w meczu domowym przeciwko AZS AGH Kraków, ale odwrócili losy spotkania i triumfowali po pięciu setach.
Początek meczu był wyrównany, ale udane akcje Adama Miniaka spowodowały, że przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie AGH (9:6). Straty po stronie Astry próbował odrabiać Tomasz Kryński, ale skuteczna postawa Kajetana Tokajuka powodowała, że to krakowianie wciąż byli na fali (14:10). W ataku po ich stronie pokazał się Przemysław Peryt, a po asie serwisowym Marcela Bakaja goście zbliżali się do sukcesu w premierowej odsłonie (19:13). Swoje trzy grosze do wyniku dorzucił jeszcze Jakub Kraut, ale nowosolanie przy serwisie Pawła Skibickiego zbliżyli się na 18:22. Na więcej nie było ich stać, a ich popsuta zagrywka dała zwycięstwo przyjezdnym w premierowej odsłonie (25:19).
W drugim secie podopieczni Andrzeja Kubackiego nie zwalniali tempa, a duet Tokajuk/Peryt dał im prowadzenie 6:3. Na zagrywce próbował odpowiadać im Grzegorz Jacznik, ale gospodarze popełniali sporo błędów, co ułatwiało zadanie krakowianom (12:8). Po asie serwisowym Tomasza Kryńskiego Astra zbliżyła się na 12:14, ale przez własne błędy oddała inicjatywę rywalom. Po pomyłce w ataku Michała Hoszmana goście przybliżali się do wygranej w drugiej odsłonie (19:15). W ataku przypomniał o sobie Kraut, a AGH dołożyła szczelny blok. Ostatecznie po błędzie w ataku Kryńskiego ta część meczu padła łupem ekipy z Małopolski 25:18.
Po wymianie ciosów w trzecim secie niewielka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie gospodarzy, a duża w tym zasługa Patryka Czyrniańskiego. Udaną kontrę dołożył Kryński, a Astra odskoczyła już na 8:5. Wówczas próbował interweniować Andrzej Kubacki, ale nie przyniosło to efektu, bo gospodarze dołożyli szczelny blok, a po asie serwisowym Marcina Brzezińskiego powiększał się dystans dzielący oba zespoły (14:9). AGH do walki próbował poderwać Tokajuk, ale nowosolanie tego seta mieli pod kontrolą (20:15). Przy serwisie Peryta goście zbliżyli się jeszcze na 19:20, ale w końcówce popełniali proste błędy, a blok Jakuba Wiśniewskiego przypieczętował wygraną Astry (25:21).
W czwartym secie poszła ona za ciosem, a atak Kryńskiego dał jej prowadzenie 5:3. Szczelny blok dołożył Brzeziński, a o czas poprosił trener Kubacki. Nie przyniósł on efektu, bo seria kontr Czyrniańskiego powiększyła dystans dzielący oba zespoły (12:7). Adam Świdroń próbował odpowiadać w polu serwisowym, ale na środku po drugiej stronie siatki uaktywnił się Skibicki, a wszystko zmierzało do tie-breaka (18:10). Asa serwisowego dołożył jeszcze Kryński, a seria błędów AGH potwierdziła, że myślami krakowianie byli już w piątym secie. Ostatecznie po akcji Brzezińskiego Astra doprowadziła do tie-breaka (25:16).
Ten lepiej zaczął się dla AGH, bo dzięki blokowi Igora Oziabło zbudowała sobie niewielką nadwyżkę (3:1). Jednak gospodarze się nie poddawali, a duet Brzeziński/Kryński dał im remis (7:7). Przy serwisie Brzezińskiego odskoczyli na 10:7, ale przyjezdni zdołali jeszcze doprowadzić do remisu. W nerwowej końcówce lepiej spisali się podopieczni Andrzeja Krzyśko, którzy wygrali 15:13.
MVP: Marcin Brzeziński
Astra Nowa Sól – AGH AZS Kraków 3:2
(19:25, 18:25, 25:21, 25:16, 15:13)
Składy zespołów
Astra: Jacznik (1), Drzazga (8), Skibicki (8), Brzeziński (11), Pizuński, Kryński (21), Foltynowicz (libero) oraz Szydłowski (libero), Hoszman (4), Wiśniewski (5), Majewski-Nowak, Czyrniański (9)
AGH: Miniak (8), Tokajuk (24), Peryt (10), Bakaj (3), Oziabło (6), Kraut (11), Dereń (libero) oraz Komar, Putkowski, Curzytek, Świdroń (1), Piksa (libero), Każmierczak (1)
źródło siatka.org