Orzeł szybował wyżej niż nowosolski koliber.
W drugiej kolejce zmagań siatkarzy nie doszło do niespodzianki, Orzeł Międzyrzecz wygrał pewnie z MKST Astrą Nowa Sól. Gospodarze zdominowali pierwsze w tym roku derby województwa lubuskiego i udowodnili, że w tegorocznych rozgrywkach będą kandydatem do awansu.
Jedynie w pierwszej odsłonie tego spotkania Astra prowadziła wyrównaną walkę. Od stanu 17:16 dla gospodarzy Orzeł włączył najsilniejszą broń jaką dysponował tego dnia – zagrywkę. W tym elemencie zawodnicy z Międzyrzecza byli praktycznie nieomylni, raz po raz posyłali bardzo silne serwisy na stronę Astry. Koliberki miały spore problemy z przyjęciem, a co za tym idzie również z wyprowadzeniem pierwszego ataku. Końcówka tej partii należała już wyłącznie dla miejscowych i to oni cieszyli się z wygranego pierwszego seta 25:19.
Set drugi i trzeci był bardzo podobny do siebie. Początek udany dla gości z Nowej Soli, prowadzenie kolejno w pierwszym secie 6:1, w drugim 5:1, jednak Orzeł szybko odrabiał straty i w dalszym ciągu straszył na polu zagrywkowym sukcesywnie powiększając przewagę. Orzeł bez wątpienia latał tego dnia wyżej niż nowosolski koliberek. Gospodarzom wychodziło praktycznie wszystko i zasłużenie wygrali kolejne dwie partie – 25:16 i 25:15.
MKST Astra Nowa Sól:
Janusz, Ratajczak, Jeton, Szymański, Kramer, Kleinschmidt, Odwarzny (l) oraz Szubart, Ad. Zakrzewski, Małecki, Kołodziejczyk
Już za tydzień MKST Astra Nowa Sól będzie miała okazję na poprawię humoru. Na halę przy ul. Botanicznej przyjeżdża WKS Sobieski Arena Żagań, który wczoraj również poniósł sromotną klęskę ulegając w Głogowie 0:3 (13:25, 13:23, 21:25).