Koliberki nie dały radę BBTS

Po rozegraniu czterech kolejek siatkarze Astry mieli na swoim koncie dwa zwycięstwa. W sobotnie popołudnie zmierzyli się z BBTS Bielsko-Biała. Rywal nowosolan zajmował 4. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem ośmiu punktów.

– To jest zespół, który w przerwie pomiędzy sezonami się wzmocnił. Widać, że ma to przełożenie na sportowe wyniki. Na cztery rozegrane spotkania wygrał trzy. Musimy wyjść na boisko odpowiednio skoncentrowani i walczyć o każdą piłkę. Musimy grać odważnie i bić się o każdy punkt. Od początku rozgrywek powtarzam, że zbieramy cenne doświadczenie. Teraz jesteśmy podrażnieni ostatnią porażką. Nie ukrywamy, że liczymy na punkty przed własną publicznością i zwycięstwo. W tym sezonie grając u siebie jeszcze nie odnieśliśmy wygranej – podkreślił sternik Karton-Pak Astry.

Jak podkreśla libero BBTS-u, Marcel Chmielewski, klucz do zwycięstwa tkwi w fundamentalnych elementach gry – Musimy przede wszystkim skupić się na naszej grze, na odrzuceniu rywali od siatki. Myślę, że swoją dobrą grą damy radę wygrać ten mecz.

Początek pierwszego seta rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 5:5. Po stronie gospodarzy pewnie punktował Piotr Śliwka, a gości Szymon Romać 12:12. Od połowy seta nowosolanie zbudowali kilkupunktową przewagę 17:15. Rywale szybko doprowadzili do remisu 21:21. Ostatecznie w końcówce więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Karton-Pak Astry 25:22. W ostatniej akcji skutecznym kontratakiem popisał się Śliwka.

W drugim secie dość szybko na prowadzenie wysunęli się zawodnicy BBTS-u. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Kamil Dębski 7:4 oraz Jakob Thelle 11:7. W dalszej części tego seta podopieczni Sergieja Kapelusa w pełni kontrolowali sytuację na parkiecie 19:13. Pewnie zwyciężyli 25:17, a w ostatniej akcji szczelnym blokiem popisał się Romać, który zatrzymał atak Śliwki.

Trzecia odsłona do stanu 9:9 rozgrywana była punkt za punkt. Z każdą kolejną akcją na parkiecie lepiej spisywali się bielszczanie. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Mateusz Zawalski 13:10. W dalszej części tej partii BBTS utrzymywał wysoką skuteczność w ataku 16:12 i 20:15. Zespół gości nie dał sobie wyrwać z rąk wygranej. Pewnie zwyciężył 25:18, a w ostatniej akcji zapunktował Romać.

Zawodnicy BBTS Bielsko-Biała poszli za ciosem. W kolejnym secie dobrze spisywali się niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, zarówno w polu serwisowym, jak i ataku 9:3. Nowosolanie starali się dotrzymać kroku rywalom 7:10. Dobrze radził sobie Igor Rybak 9:11 oraz Jakub Potempa 15:15. W drugiej części tego seta gra się wyrównała. Jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Mecz zakończył błąd w polu serwisowym Śliwki 21:25.

źródło – pls1.liga