Koliberki jednak bez Kępskiego

Koliberki jednak bez Kępskiego

Ze względu na zmianę planów zawodowych, ostatecznie w drużynie Astry nie zobaczymy Przemysława Kępskiego. Zawodnik w nadchodzącym sezonie miał występować na pozycji libero, zmieniając tym samych specyfikę gry z przyjmującego. Niestety po trzech latach spędzonych w gronie koliberków kapitan żegna z MKST Astra Nowa Sól.

Nastał czas, gdzie moja dyspozycyjność względem klubu została wystawiona na próbę. Ciężko uwierzyć, że poziom absencji pozytywnie wpływałby na formę i ogólne dobro drużyny. Niestety ambicje sportowe zmuszony jestem zaparkować i taki ruch w perspektywie tak ważnego sezonu będzie najlepszym rozwiązaniem dla zespołu.  – komentuje były już siatkarz Astry.

Przemysław Kępski do Astry przyszedł z WKS Sobieski-Arena Zagań. Prędzej reprezentował KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz KS Bielawianka Bester Bielawa, którego jest wychowankiem. Przez trzy sezonu w Nowej Soli zdążył się zżyć z kibicami oraz klubem.

Wielkie dzięki Astrze za wszystkie dane mi szanse. Dziękuję również kibicom za ostatnie trzy lata. Niejeden klub wyżej notowany, z dużo większymi możliwościami nie powstydziłby się tak wspaniałej grupy wspierającej. Oczywiście mocno dopinguję Astrę i życzę upragnionego awansu w tym sezonie – dodaje Przemysław Kępski.

Prezes klubu Przemysław Jeton dziękuje byłemu już zawodnikowi koliberków za ostatni czas spędzony w Astrze oraz uważa, że absencja Kępskiego to spore osłabienie drużyny.

Chciałbym bardzo podziękować Przemkowi za wszystkie sezonu jakie spędził w barwach nowosolskiej Astry. Był prawdziwym kapitanem, nie tylko dbając o sportowe względy drużyny, ale udzielając się niejednokrotnie organizacyjnie. Z pewnością będzie nam go brakowało. Jego bardzo dobre przyjęcie chcieliśmy wspólnie wykorzystać do gry na libero, świetnie mógłby się wymieniać z Patrykiem Foltynowiczem – komentuje prezes Jeton.

Na pytanie kto mógłby zastąpić Kępskiego, odpowiada uspokajająco.

Wiadomość od Przemka dostaliśmy niespełna dwa tygodnie temu. Nie pozostało nam nic innego jak szukać następcy. Nie było łatwo, ponieważ sezon transferowy powoli dobiega końca, a nasz zespół zaczyna za tydzień przygotowania do nowych rozgrywek. Uspokajam jednak, jesteśmy po wstępnych porozumieniach z nowych zawodnikiem, którego nazwisko poznamy wkrótce – oświadcza Przemysław Jeton.